zapada noc i zamykam me oczy
nie ma już nic na przeszkodzie
stanęłam w ogniu
spłonęłam
powstałam
wróciłam
mój uśmiech jest jadowity
me słowa słodkie
moje dłonie w krwi umazane
me serce czarnym węglem pokryte
wiedz, że gdy nadejdą sztormy, burze i pioruny
wiedz że to ja nadchodzę
w chwale i blasku
w żałobie i śmiechu
tańczę na głowach mych wrogów
rozkładam swe skrzydła i nucę moją pieśń
powróci ekstaza i krew
powrócą koszmary
słońce będzie płonąć
powróci ekstaza i krew
nic mnie już nie powstrzyma
nic mnie nie zatrzyma
maszeruję po ziemi obiecanej
a mury w pył się obracają
i wiedz, że gdy nadejdą sztormy, burze i grzmoty
nadchodzę ja
dumna i potężna
okrutna ja
witajcie, moi mili
zapomnij o kłopotach
ciesz się i nuć
bądź gotowy na dzień sądu śpiącego boga
bowiem powróciłam
bądź gotowy na mnie
potraktuj to jako błogosławieństwo
powróciłam
i gdy nadejdą sztormy, burze i grzmoty
wiedz, że oto nadchodzę ja
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz