twoja pewność mnie zaskakuje, prawie na równi z trafnością autoanalizy, patosu wyważonego ironią, czy raczej ironii wyważonej patosem.
nie muszę znać ciebie, wystarczy, że znam siebie. tytułujesz mnie moimi własnymi myślami, piszesz moimi słowami. pojmowanie niepojętego to szczególny, przeklęty dar, który chyba jednak posiadam.
drzewa by nie krwawiły, węgiel nie zamarzłby i nie spałaby się w ułamku sekundy, a niby zwykły poranek nigdy nie wzniecałby fal pożądania strachu, tłumionych przez niemy krzyk. chłód i spokój to tylko pozory, tworzone kiedy sen zamienia się w rzeczywistość.
no pewnie, ze sie wkrecilo :>
OdpowiedzUsuńI have died, and will die, it's all right, I don't mind.
OdpowiedzUsuńoho, czemu? i co w tym zabawnego?
OdpowiedzUsuńtwoja pewność mnie zaskakuje, prawie na równi z trafnością autoanalizy, patosu wyważonego ironią, czy raczej ironii wyważonej patosem.
OdpowiedzUsuńnie muszę znać ciebie, wystarczy, że znam siebie. tytułujesz mnie moimi własnymi myślami, piszesz moimi słowami. pojmowanie niepojętego to szczególny, przeklęty dar, który chyba jednak posiadam.
drzewa by nie krwawiły, węgiel nie zamarzłby i nie spałaby się w ułamku sekundy, a niby zwykły poranek nigdy nie wzniecałby fal pożądania strachu, tłumionych przez niemy krzyk. chłód i spokój to tylko pozory, tworzone kiedy sen zamienia się w rzeczywistość.