środa, 28 września 2011

*




każdego poranka umieram, płonąc i wyjąc. wszystko jest pozbawione dźwięku, smaku, i zapachu.
każdego poranka, jestem trupem, zimnym i nieczułym.

każdej nocy odradzam się, znów i znów, gotowa pomścić swoje ciało i duszę.
każdej nocy zmartwychwstaję, niepokonana.

umieram, odradzam się.
to błędne koło, piękne w swej prostocie, brutalności i czułości.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz