niedziela, 28 sierpnia 2011
popiół, diamenty i proch
stałam na granicy ludzkich snów
w bramie z miliarda gwiazd
stworzona na podobieństwo waszych słów
śniłam o tysiącu z was
koszmary pożeram łapczywie
wasze słabe sieci, na podobieństwo pajęczych utkane
rozplatam czule
tańczę na grobach mych wrogów
toasty ślę wam czule
wspomnienia zanikają, wypaczają swą treść
ludzie tracą twarze i gubią oczy
gasną dusze o świcie, gaśnie słów znaczenie
tańczę w ogniu, tańczę obłąkana, ciszą pijana
gdy niebo spada mi na głowe
co jest twoim grzechem, kto twoim bogiem?
jak opiszesz swe sny, jaki zapach mają?
tańczę na grobach mych wrogów
toasty ślę wam czule
czasem nawet i ja muszę spać
gdy niebo czernią się obleka
wtedy śnię ja
gdy zastyga niebo, gdy zamiera czas
o tysiącu z was, o milionach dni
o czasie, o wolności, o śmierci
gdy zastyga niebo, gdy zamiera czas
to tylko gra, prosta iluzja
fałsz i obłuda
taniec słowa i symbolu
stoję na granicy przepaści
w bramie z miliarda ptasich piór
o ciszy śmierci marząca
z łez mych uplotłam swe ozdoby
serce swe wyrywając
tańczę na głowach mych wrogów
toasty wam śle czułe
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz