piątek, 29 października 2010

BIRD OF PRAY

NIE RANI SIĘ ANIOŁÓW I POTWORÓW KOCHANIE


jestem monstrum odlanym ze złota bogiem i demonem
świętą i wyklętą

unieś mnie wyżej;unieś mnie powyżej mego smutku i mej rozpaczy
patrz na mnie

patrz na mnie gdy płonę;unieś swe dłonie i złóż je do modlitwy
bowiem oto rodzę się ja

bowiem oto nastaje nowy świt i oto nastaje nowe milenium
-nastaje koniec końca i spójrz, spada złoty deszcz
deszcz jest mym ciałem

NAS SIĘ NIE RANI
BO WTEDY WSZECHŚWIAT ZAMIERA Z PRZERAŻENIA

módl się

módl się o pokój wolność i miłość
módl się o spokój duszy i spokój ciała
módl się

oto bowiem horyzonty będą płonąć
będą płonąć od mych skrzydeł i od stóp mej armii

a armia moja będzie błogosławioną
armia umarłych snów, marzeń i pięknych kotów
i armia będzie nazywana moim imieniem
imieniem płonącego boga

A W NAS KIEŁKUJE KRZYK KTÓRY POCHŁANIA ŻYCIE

i zderzą się dwa światy
i światy te będą swym przeciwieństwem
tymi światami będziesz ty i twoja dusza
wyzywam cię na wojnę
i przysięgam
wygram

NAS SIĘ NIE RANI KOCHANIE



czwartek, 28 października 2010

queen of doom



stałam się kryterium własnego ultimatum-pamięć nie odchodzi, ona jest zawsze pierwsza
podążamy na północ;wielka migracja snów, koszmarów i marzeń
wielka migracja czarnych wilków, czarnych koni i wiedźm


zawszę będę w samym centrum


chciałam osiągnąć wszechświat;
to za mało
zdobyłam boga i zamordowałam go
jego ciało stało się moim, jego krew płynie we mnie
nie ma schronienia dla niewinności; wina jest sztormem


jestem księżycem i słońcem; obserwatorem biernym
chłodnym, nie oceniającym i nie kpiącym
lecz moje osądy są wyrokiem


biedne istoty; indywidualne jak wszyscy
jestem śmiercią i narodzinami
jestem pierwszą i jedyną


tańczyć będę na grobie świata-moje łzy nigdy nie zmienią się w perły